W PlusMinus nie ma działów ani hierarchii z Excela. Są ludzie – z doświadczeniem, charakterem i gotowością do wejścia tam, gdzie inni nie wchodzą. Nie budujemy „marki osobistej”. Budujemy operacje, za które ktoś realnie odpowiada. Mamy za sobą setki projektów – od energetyki, przez prawo, produkcję i analizy, po ogólnopolskie kampanie i duże formaty medialne. Ale nie to nas definiuje. Liczy się to, że w każdym projekcie działamy po swojemu – konkretnie, szczerze i z kręgosłupem.

Nie musisz znać wszystkich twarzy. Ale jeśli chcesz wiedzieć, kto stoi za konkretną operacją, analizą czy formatem – zajrzyj niżej. Nasi ludzie współpracowali z takimi markami jak poniżej - teraz robimy to wspólnie - po swojemu i bez filtra.


Karolina, nie zna branży, której nie dałoby się poukładać. Jest specjalistką od finansów, struktury i... ludzi. Bo jej najważniejszym zasobem jest sieć zbudowana na zaufaniu i skuteczności. Łączy kompetencje twarde z miękkim ruchem tam, gdzie w grę wchodzi tempo, pieniądz i decyzja. Zna temat, zanim go rozpiszesz. Zna ludzi, zanim do nich napiszesz.

U niej każde „da się” ma konkretny telefon w kontaktach.

Edyta, to mistrzyni miękkich napięć. Wie, jak ustawić komunikat, który ma wybrzmieć — i zespół, który ma się nie rozsypać. Zajmuje się PR-em, komunikacją wewnętrzną, relacjami i HR-em. Ale nie „kadrowo”. Operacyjnie. Buduje narrację ludzi — i relacje między nimi. Potrafi spiąć całą strukturę tak, żeby z zewnątrz wyglądała lekko, a od środka nie miała luzów.

Jeśli coś się nie rozsypało emocjonalnie – to znaczy, że Edytka to już zagrała.

Daniel, to połączenie montażysty, muzyka i storyteller’a w jednym. Tworzy rytm, który czujesz w klatkach, nie widząc go na osi czasu. Ma doświadczenie w realizacjach dla wielu branż — ale jego głównym narzędziem jest intuicja, która trafia dokładnie tam, gdzie ma zaboleć, rozśmieszyć albo zostawić niedosyt. U niego montaż nie kończy materiału. U niego montaż otwiera narrację.

Z jego materiału wychodzisz z ciarkami. Albo nie wychodzisz wcale.

Dominik, to człowiek obrazu z doświadczeniem, którego nie da się podrobić. Pracował m.in. dla TVN, Netflix, Amazon, Toyota, Endemol, Polsat, TVP, Onet — i to widać w każdym jego kadrze. Potrafi ustawić światło, które mówi więcej niż słowo. Złapać moment, który staje się symbolem. Dla PlusMinus jest nie tylko operatorem kamery. Jest okiem operacji.

Jeśli coś wygląda mocno — to znaczy, że Dominik tam był pierwszy.

Wojtek, nie sprzedaje sponsorom miejsca pod logo. On buduje partnerstwa, które stają się częścią opowieści. Rozumie relacje B2B, ale działa jak ktoś, kto wie, że prawdziwa współpraca zaczyna się nie od oferty, tylko od wyczucia napięcia, które może zagrać. W projektach medialnych prowadzi rozmowy nie z „klientami”, tylko z ludźmi, którzy też chcą grać o coś więcej niż „widoczność”.

Jeśli masz markę i chcesz być częścią ruchu – to jego numer masz zapisać.

Piotr nie teoretyzuje o rynku. On w nim działa — od lat. Jest ekspertem od energetyki i rynków obrotu, gdzie stawka to nie lajki, tylko miliony. Równocześnie porusza się w sektorze kreatywnym z lekkością, której nie uczysz się z książek. Potrafi jedną rozmową połączyć ludzi z pozornie odległych światów — i stworzyć z tego format, który działa.

Jest tam, gdzie trzeba coś uruchomić, ustawić i dowieźć. Bez tłumaczenia.

Przemek, to nie „handlowiec”. To człowiek, który prowadzi rozmowę tak, że druga strona chce zostać dłużej, niż planowała. Działa od lat w sprzedaży opartej na relacjach — tam, gdzie nie sprzedaje się przez slajdy, tylko przez zaufanie i wyczucie tempa. Zna siłę ciszy, wartość pauzy i wagę dobrze postawionego pytania. W PlusMinus jest kimś, kto trzyma kontakt, nawet gdy klient myśli, że to tylko rozmowa.

Sprzedaje spokojem. Utrzymuje pewnością. Wraca wtedy, kiedy trzeba.

Michał, to sprzedawca bez skryptu. Nie dlatego, że nie zna technik — tylko dlatego, że zna ludzi. Potrafi wejść w rozmowę tam, gdzie inni jeszcze czekają na „okazję”. Działa szybko, celnie, i wie, że sprzedaż to nie przekonywanie. To czytelna, prawdziwa relacja, która kończy się ruchem. Jeśli temat ma sens – on to usłyszy. I zamknie.

Nie domyka klientów. Domyka napięcie.

Piotruś, to operator sprzedaży z pola. Nie czeka na brief, nie potrzebuje zgody na ruch. Po prostu wchodzi, rozmawia, ustawia – i domyka. Działa szybko, szczerze, z konkretem, który trafia w punkt.
Nie potrzebuje show. Potrzebuje człowieka, decyzji i dobrego momentu. W PlusMinus to ten, który wie, co dzieje się naprawdę – zanim pojawi się CRM.

Na rozmowach jest wszędzie. Na Excelu tylko wtedy, gdy trzeba.

Rafał, to nie tylko spoiwo systemu. To także ktoś, kto tworzy formaty, które można skalować — bez straty napięcia i jakości. Ma doświadczenie w operacjach, produkcji, realizacjach wideo, ale też wyczucie narracyjne. Wymyśla tak, żeby dało się to dowieźć. Dowozi tak, jakby wszystko już się wydarzyło wcześniej.

Kreatywność u niego to nie flow. To proces z planem i backupem.